Studium debaty, czyli od ateńskiej agory do telewizyjnych pojedynków przedwyborczych
Pojedyncza debata toczy się między konkretnymi uczestnikami, stronami sporu, aby wywołać rezonans audytorium, które - jak w przypadku debat przedwyborczych - jest grupą wielomilionową. W debacie publicznej wielomilionowa rzesza uczestniczy we wspólnym sporze, by wywołać rezonans często niewielkiej grupy polityków.
Debaty są fascynujące jako zjawisko medialne. Są także interesujące jako zjawisko polityczne, społeczne, komunikacyjne, kulturowe, a wreszcie - retoryczne. Agnieszka Budzyńska-Daca przedstawia debatę w różnych porządkach genologicznych, powraca także do jej antycznych źródeł. Pokazuje, w jaki sposób narzędzia retoryki mogą okazać się pożyteczne przy prowadzeniu badań nad oratorstwem publicznym.
Z perspektywy zbliżających się wyborów prezydenckich szczególnie ciekawa jest druga część książki, w której autorka poddaje analizie współczesne polskie wielkie debaty przedwyborcze z udziałem „najważniejszych polityków”, czyli liderów politycznych. Posługując się licznymi przykładami, pozwalającymi na wieloaspektowe ujęcie tematu, autorka objaśnia, czym jest debata, która może zadecydować o wyniku wyborów. Uwzględnia także sposób uczestnictwa w debacie tych podmiotów, które wedle reguł gatunku zajmują miejsca drugoplanowe, czyli osób pełniących funkcje moderujące. Rolę moderatora interpretuje przy tym jako rolę kreatora dyskursu, koordynatora interakcji, a zarazem pośrednika między politykami a audytoriami.
Warto zwrócić uwagę na zastosowaną przez autorkę krytykę pentadyczną, dzięki której możemy zrozumieć, jak moderatorzy debat budują „dramatyzm” sytuacji podczas debaty, jakie oczekiwania u widzów rozbudzają, jak definiują zjawisko, w którym uczestniczą, i do którego oglądania zapraszają odbiorców. Autorka uwzględnia także czas i przestrzeń jako kategorie podlegające przekształceniom, a jednocześnie nierozerwalnie związane z sytuacją uczestników debaty.
Ważnym zamysłem autorki było podjęcie próby odpowiedzi na pytanie, jak usprawnić organizację polskich debat finałowych w przyszłości. Między innymi temu służy wzbogacenie tekstu zasadniczego stenogramami wielkich polskich debat telewizyjnych, począwszy od pierwszej prezydenckiej debaty Lech Wałęsa - Aleksander Kwaśniewski w 1995 roku, aż do ostatniej prezydenckiej debaty Jarosław Kaczyński - Bronisław Komorowski w 2010 roku. Stenogramy, po raz pierwszy udostępnione jako materiał źródłowy, zostały zamieszczone na płycie CD dołączonej do książki. Wielką pomocą były dla autorki podobne edycje stenogramów debat amerykańskich i francuskich.
Są trzy powody włączenia stenogramów do książki oraz trzy grupy odbiorców, dla których zostały one przygotowane:
- Dla badaczy, którzy tym tematem zechcą się zająć w przyszłości. Książka ułatwi pracę przyszłym interpretatorom debat.
- Dla polityków, aby mieli świadomość, że debata nie jest ulotną sztuką umiejętnego „wygrywania” w doraźnych sytuacjach. I że ten efekt tu i teraz debaty nie jest jedynym, do którego się przygotowują. Oprócz celu instrumentalnego istnieje cel ogólny. I ten będzie odczytywany przez kolejne pokolenia odbiorców debat. Mogą wreszcie, czytając wypowiedzi poprzedników, ocenić ich warsztat, porównać z własnym oraz zrozumieć, na czym polegała porażka polityka albo w czym tkwiła jego argumentacyjna siła.
- Dla wyborców, tych, którzy debaty oglądali i chcieliby przypomnieć sobie, na jakie pytania odpowiadali wybierani przez nich politycy oraz jakie deklaracje składali, co obiecywali i jak z perspektywy historycznej wyglądają obietnice reform i reformy, które rzeczywiście w życie wprowadzono. Celem utrwalenia i powielenia tych zapisów sprzed lat jest również wzbudzenie refleksję na temat ważności debat i podkreślenie potrzeby ich społecznego domagania się oraz systematycznego, cyklicznego organizowania. Aby przypomnieć, że uczciwe, odważne debaty, w których dyskutowano by o problemach ważnych dla społeczności, nam wyborcom się należą. Te zapisy są wreszcie po to, aby zatrzymać się nad słowem, które w przekazie telewizyjnym ustępuje miejsca dźwiękowi i obrazowi.
Komentarze